Wewnętrzny kompas – odnaleźć potrzeby, które prowadzą. Emocjonalny update: aktualizacja potrzeb emocjonalnych
- rzeszowpsycholog
- 27 wrz 2021
- 8 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 8 maj
Na stronie Facebooka dokonywaliśmy refleksji nad potrzebami emocjonalnymi. Okazuje się ze bardzo ważne jest uzyskać wgląd w tym temacie i wiedzieć jakie mamy ponadczasowe potrzeby emocjonalne, czy były one zaspokojone, w jakim zakresie i co się dzieje jeśli czujemy deficyt ?
Czasami wiele osób w ogóle nie daje sobie prawa do posiadania potrzeb ze sfery uczuć. Niektórzy maja przekonanie ze nie zasługują na to by jakiekolwiek potrzeby były spełnione. Niektórzy są tak samowystarczalni ze trudno powiedzieć czego brakuje jeśli nigdy tego nie otrzymaliśmy.
W terapii większość osób które się decydują na terapeutyczna podróż przychodzą z deficytami emocjonalnymi. I dlatego kiedy tak się dzieje tworzą się niefunkcjonalne w dorosłości przekonania kluczowe (schematy ) na temat siebie świata i innych ludzi. Nawet jeśli w domu rodzinnym nie było ogromnych trudności, a rodzice dawali z siebie co mogli to czasem może się zdarzyć ze będą pewne luki w emocjonalnych potrzebach. Wielu rodziców powtarza - ze traktuje dzieci jednakowo, dba o ich ubiór, naukę, fizjologie, zabawę udostępniając np zajęcia, atrakcyjne zajęcia itp. Podstawowy błąd jaki zakładają - ze każde dziecko jest takie samo i tego potrzebuje. A każde dziecko potrzebuje prawdopodobnie czegoś dla siebie, szytego na swoją miarę.. i stad mogą pojawić się niefunkcjonalne schematy utrudniające życie w dorosłości.
Chciałam szczegółowo wziąć pod lupę potrzeby emocjonalne które każdy z nas ma, z nich się nie wyrasta i są to uniwersalne potrzeby- więc nie wymysł, ani fanaberia. Aby zdrowo się rozwijać potrzebujemy mieć je zaspokojone wszystkie. W dorosłości aby być szczęśliwym i zdrowym człowiekiem także potrzebujemy mieć je zaspokojone na każdym poziomie.

1. Potrzeba miłości i troski, akceptacji, bezpieczeństwa
Jest taka teoria Bowlby, która mówi nam o sposobie więzi z rodzicem i opiekunem. Są trzy typy. Bezpieczne przywiązanie jest wówczas kiedy rodzic odpowiada na potrzeby małego dziecka, ono czuje się kochane, zauważane, otoczone troska. Wiedza ze mogą liczyć na rodzica, ze są ważne i cenne dla rodziców. Dzieci z bezpiecznym przywiązaniem wiedza ze ich emocje i temperament są akceptowane u opiekuna. Jak się to przekłada na dorosłość? Dorośli postrzegają siebie jako pełnowartościowe osoby zdolne do doświadczania i przezywania świata, budują zdrowe i stabilne relacji z innymi. Innych ludzi postrzegają jako szczerych i opiekuńczych.
Drugi tym to więź lękowa- tworzy się wówczas kiedy rodzic nieadekwatnie reaguje na potrzeby i prośby dziecka. Wycofuje swoją uwagę i miłość jeśli nie spodoba się zachowanie dziecka. Dziecko wówczas nabiera przekonania ze na miłość, uwagę i akceptacje musi sobie zasłużyć . Dziecko żyje w ciągłym napięciu, dyskomforcie bo nie może popełnić błędu, gdy będzie skarcone lub odtrącona od rodzica. To ogromne cierpienie dla dziecka. Rodzic nie rozumienia temerapelntu dziecka np. Karze dziecko wychodząc, nie odzywając się, unikając kontaktu lub wprost komunikując swoje niezadowolenie i potrzebę by dziecko się zmieniło. ta więź tworzy się gdy rodzic jest nieprzewidywalny, zmienny, chaotyczny.
W dorosłości - z jednej strony chcemy bliskości ale boimy się odtrącenia i odrzucenia, złe oceniamy siebie, nie ufamy innym ludziom.
Unikowy styl przywiązania - osoby zazwyczaj w głębi serca potrzebują i tęsknią za bliskością, ciepłem ale w zachowaniu i przekonaniach pokazują ze inni nie są im do szczęścia potrzebni. Często są to osoby które maja pozornie wysoka samoocenę i pozytywny obraz siebie. W dorosłości osoby takie najczęściej rekompensują sobie ten brak bliskości uciekając w prace np. w relacjach nie okazują wsparcia, zrozumienia, nie chcą rozmawiać o problemach, maja dużą potrzebne niezależności i w trudnych chwilach wola być same. Jak się rodzi taka wieźć? W dzieciństwie dziecko czuło dużo strachu do rodzica. W relacji z opiekunem czuło się bezbronne, bezsilne i nieważne. Jeśli rodzic nie był dostępny emocjonalnie dla dziecka, lekceważył jego emocje, potrzeby, unikał kontaktu fizycznego dziecko nauczyło się z czasem nie okazywać tych uczuć i potrzeb.
Ostatni styl więzi to zdezorganizowany - w dorosłości są to osoby których opinia na swój temat jest wysoce zależna od innych ludzi. W kontaktach z ludźmi są bardzo ufni. Związki są bardzo burzliwe, chaotyczne aż do ogromnego uzależnienia się od innych. Często osoby z tym stylem więzi maja problemy z regulowaniem swoich emocji i kontrolowaniem swoich zachowań. Jednego dnia kochają innego dnia nienawidzą. Kiedy się tworzy ta więź? Jeśli w rodzinie było dużo agresji, niestabilności w emocjach i zachowań, dochodziło do fizycznego i emocjonalnego krzywdzenia dziecka.

2. Potrzeba autonomii, kompetencji, budowania tożsamości
Potrzeba niezależności jest zaspokojona wówczas kiedy dziecko ma możliwości wyboru, decydowania dostosowana do wieku. Rozwija się także wówczas gdy ma możliwości rozwiązywania zadań i problemów także dostosowanych do wieku z uzyskaniem konstruktywnej informacji zwrotnej ze strony dorosłego. Dlatego nadopiekuńczość będzie powoli zabijała dziecięcą potrzebę budowania niezależności oraz budowania kompetencji.
Potrzeba niezależności jest zaspokojona wówczas, kiedy dziecko ma możliwość robienia czegoś po swojemu (swoboda w działaniu) i podejmowania własnych decyzji – oczywiście dostosowanych do wieku i możliwości. Autonomia rozwija się również wtedy, gdy dziecko może samodzielnie rozwiązywać zadania i problemy, otrzymując przy tym konstruktywną informację zwrotną od dorosłego.
Dlatego właśnie nadopiekuńczość, choć często płynie z dobrych intencji, stopniowo odbiera dziecku szansę na budowanie niezależności i poczucia kompetencji.
Kiedy ta potrzeba nie będzie zaspokojona? Wtedy, gdy rodzic:
wyręcza dziecko, zanim ono samo spróbuje,
kontroluje decyzje,
nie pozwala na błędy, a przy każdej pomyłce karze je krytyką lub zawstydzeniem,
daje zadania niedostosowane do wieku, np. 6-latek opiekujący się młodszym rodzeństwem, 9-latek gotujący obiad, co tworzy pozory autonomii, ale w rzeczywistości jest przeciążeniem.
Takie wychowanie może prowadzić do tego, że w dorosłości człowiek:
nie wie, kim jest,
nie potrafi decydować bez lęku,
nie ufa sobie ani swoim emocjom,
żyje pod presją spełniania oczekiwań, które nawet nie są jego.
Pacjenci, którzy dorastali w środowiskach, gdzie nie było przestrzeni na wolność wyboru, często jako dorośli zmagają się z ogromnym poczuciem winy, gdy chcą zrobić coś dla siebie – nawet jeśli to coś tak naturalnego jak odpoczynek, rozmowa z przyjaciółką czy chwila oderwania się od trudnej sytuacji.
W takich momentach odzywa się wewnętrzny krytyk, głos uwewnętrznionego rodzica:
„Nie masz prawa do własnych potrzeb.”
„Jak możesz się uśmiechać, kiedy twoja mama jest smutna?”
„To nie w porządku, że chcesz czegoś dla siebie.”
Ten głos nie jest prawdą. To echo dawnych schematów, które ignorowały ważną potrzebę: potrzebę autonomii i tożsamości.
Autonomia to nie egoizm. To warunek dojrzałej obecności, zdrowego współczucia i prawdziwej więzi. Uczymy się, że nasze wybory mają wartość, że można być sobą nawet w bólu, i budujemy zaufanie do życia i siebie.

3. Potrzeba ekspresji emocjonalnej
Bardzo ważne jest by każde dziecko mogło wyrażać to co naprawdę czuje. Wszystkie emocje, cala paletę kolorów stanów emocjonalnych. Ogromne znaczenie dla zdrowia w dorosłości ma to, że dziecko mogło wyrażać swoje opinie, zdania i potrzeby. Jeśli otrzyma od rodzica zrozumienie, zaciekawienie i akceptacje tych uczuć i emocji wówczas w dorosłości również ma wgląd w swoje stany emocjonalne i potrzeby więc łatwiej jest stawiać granice sobie i innym. Jeśli w dzieciństwie rodzic czy opiekun neguje emocje, zabrania ich okazywania dziecko idzie z przekonaniem że emocje są słabe, niepotrzebne. W dorosłości natomiast wykształcają się schematy, które będą to przekonanie podtrzymywać. Taka osoba ma w sobie ogromnego krytyka i wymagacza i nie pozwala sobie na często normalne dla każdego myśli i uczucia.

4. Potrzeba zabawy i spontaniczności
Dlaczego zabawa jest taka ważna? Bo dzięki niej tak naprawdę się rozwijamy. Od dziecka - małe niemowlę bawiąc się poznaje świat. Zabawa to wzbudzanie ciekawości, otwartości, kreatywności, rozwój wyobraźni. Jeśli w dzieciństwie rodzice byli sztywni, pochłonięci pracą np. W celu zabezpieczenia bytu finansowego rodzinie czy byli nastawieni na rozwój zawodowy może nie miałeś możliwości obserwowania jak ważny jest odpoczynek i zabawa. Jeśli rodzic był bardzo poważny nie miałeś okazji nauczyć się i doświadczyć spontaniczności. Luz, swoboda, frywolność, zgoda na odpoczynek i ekspresje spontaniczności jest bardzo ważny by zachować zdrowie fizyczne… jak wiadomo podczas relaksu i śmiechu wytwarzane są komórki które zjadają komórki chorobotwórcze! Czyli odpowiedni relaks oraz umiejętność zabawy jest protektorem i działa kojąco na naszą odporność. Jeśli w dzieciństwie nie była zaspokojona ta potrzeba to w dorosłości prawdopodobnie także osoby dorosłe
Są nastawione na cel, zadania, osiągnięcia a odpoczynek to czas stracony. Stąd trafiają do gabinetu z nastrojem depresyjnym, wypaleniem
Zawodowym czy pojawiającymi się atakami paniki.

5. Potrzeba granic, zasad, samodyscypliny i samokontroli, szacunku i godności
Granice i reguły dla dziecka są ważne bo wiążą się z poczuciem bezpieczeństwa. W gabinecie spotykam pacjentów z dwóch skrajnych punktów: albo zbyt sztywne granice, zasady, albo Zbyt płynne.. Rodzic bezdyskusyjny, autorytarny i dziecko karane za nieprzestrzeganie zasad. Dziecko nie uczy się co jest dobre czy zle bo nauka przebiega na bazie lęku. Dziecko nie ma prawa do swoich myśli i emocji bo rodzic jest surowy, kontrolujący i nakazujący odpowiedni styl myślenia i zachowania. Wychowując się w takim klimacie dorosły ma problem z zarządzaniem swoimi emocjami czy stawianiem Swoich granic innym. Drugi koniec kontinuum, to gdy rodzic jest Zajęty sobą, nie stawia dziecku żadnych granic, zasad, nie nadaje żadnych obowiązków. Dzieci często charakteryzują się słomianym zapałem, impulsywnością czy są roszczeniowe. Jeśli nie posiadają odpowiednich limitów często prezentują ryzykowne zachowania.
Realistyczne granice i samokontrola to potrzeba tego, aby dziecko (a potem dorosły):
miało poczucie struktury,
nauczyło się kontrolować impulsy i emocje w zdrowy sposób,
potrafiło odroczyć gratyfikację,
szanowało granice innych i własne,
rozumiało zasady współżycia społecznego.
Zaspokojenie tej potrzeby nie oznacza surowości, ale danie dziecku poczucia bezpieczeństwa i przewidywalności przez:
jasne i spójne zasady,
łagodne, ale stanowcze granice,
modelowanie zdrowej samokontroli przez dorosłych.
Jak to się łączy z szacunkiem i godnością?
1. Szacunek do dziecka = uznanie jego emocji, potrzeb, a także ograniczeń
Nie chodzi o bezgraniczną wolność, ale o traktowanie z uważnością i godnością.
Granica może być stawiana w sposób łagodny, ale stanowczy: „Nie możesz teraz wziąć tej zabawki, ale widzę, że to dla ciebie trudne”.
2. Szacunek do siebie = umiejętność mówienia „nie”
Realistyczne granice chronią przed wykorzystywaniem, wypaleniem, przemocą.
Samokontrola daje wolność wyboru (działam zgodnie z wartościami, a nie pod wpływem impulsu).
3. Granice jako forma miłości i troski
Dziecko bez granic czuje się zagubione i niespokojne.
Dorosły bez granic często cierpi z powodu nadmiernego poświęcenia, braku autonomii lub wybuchów złości.
Terapia schermatów ewauluje i się rozwija. Okazuje się, że dla zdrowego rozwoju oprócz ww. 5 opisanych potrzeb koniecznościa jest także spełnienie dwóch pozostałych
6. Potrzeba sprawiedliwości / uczciwości:
Ta potrzeba odnosi się do doświadczania świata jako przewidywalnego, uczciwego i zrównoważonego — gdzie zasady obowiązują wszystkich, a konsekwencje są proporcjonalne i sprawiedliwe. W dzieciństwie jej zaspokojenie oznacza:
bycie traktowanym fair (bez faworyzowania rodzeństwa, manipulacji, nierównego traktowania),
możliwość dochodzenia swoich racji i granic,
przejrzyste i stałe zasady domowe,
doświadczanie adekwatnych konsekwencji (np. kara nie jest surowsza niż przewinienie).
Brak zaspokojenia tej potrzeby może prowadzić do schematów takich jak:
Deprywacja emocjonalna („nikt mnie nie rozumie, nie zasługuję na wsparcie”),
Poddanie się (rezygnacja z własnych potrzeb, by zadowalać innych),
Negatywizm i pesymizm („świat jest z gruntu niesprawiedliwy i zły”),
Nadmierne wymagania / surowość (skłonność do moralnego rygoryzmu i nadmiernego oceniania siebie i innych).
W dorosłości osoby z niezaspokojoną potrzebą sprawiedliwości mogą:
odczuwać chroniczne poczucie krzywdy,
mieć trudność z wyrażaniem gniewu,
nadmiernie podporządkowywać się zasadom lub przeciwnie — odrzucać wszelkie reguły.

8. Potrzeba sensu i celu
To potrzeba głębszego znaczenia, przekonania, że nasze życie ma sens, kierunek i cel. Zaspokojenie tej potrzeby wiąże się z:
dostępem do inspiracji i wartości w dzieciństwie,
byciem prowadzonym w refleksji nad światem, relacjami i emocjami,
poczuciem, że moje działania mają znaczenie,
możliwością rozwijania pasji i przekonań.
Niezaspokojenie tej potrzeby może skutkować:
egzystencjalną pustką,
brakiem motywacji i kierunku,
trudnością w podejmowaniu decyzji,
podatnością na depresję
Zaspokojenie tych potrzeb tworzy fundament zdrowej osobowości
Zastanów się: Jakie w Twoim życiu potrzeby niedomagają? Jak mogłoby wyglądać Twoje życie, gdyby te potrzeby były w większym stopniu zaspokojone? Jakie działania mogę podjąć, aby o nie zadbać teraz – w sposób zdrowy i zgodny z Twoimi wartościami?
Jeśli spodobał się post-
zapraszam na wirtualną kawę!
Link:
Otrzymane wpłaty przekażemy tym razem na zakup potrzebnych rzeczy potrzebujący
pozdrawiam
Kamila Stefanik
zdjęcia : 1 - Zdjęcie autorstwa Ahmed akacha z Pexels
2,3,5 - Zdjęcie autorstwa RODNAE Productions z Pexels
4- Zdjęcie autorstwa Ivan Samkov z Pexels
Comments